Od jakości współpracy, tak w górach, jak i w biznesie zależą: rezultaty, satysfakcja i często poczucie sensu danego działania. To tak samo oczywiste, jak i trudne, szczególnie w sytuacji, gdy działamy z osobami mającymi inne cele i wartości.
Budowania sprawnie działającego zespołu, złożonego z osób o różnych osobowościach i wartościach, doświadczałam wielokrotnie w sytuacjach zawodowych, ale najlepiej nauczyłam się tego w sytuacjach górskich.
Chodzę po górach z przyjacielem. Jesteśmy zgranym teamem. choć jesteśmy zupełnie różni; jedno ostrożne, ceniące komfort, drugie lubiące wyzwania i doznania. Jedno sumienne i odpowiedzialne, drugie spontaniczne, podążające za swoimi pomysłami. Jedno gadatliwe, drugie zamknięte w sobie. Na co dzień funkcjonujemy w różnych rzeczywistościach, mamy inne upodobania i nawyki.
Jako górski team jesteśmy zgrani, sprawnie rozwiązujemy problemy i lubimy być razem. Mamy też osiągnięcia na płaszczyźnie wzjemnej nauki. Darek pokonuje przy mnie swoje obawy i wchodzi coraz wyżej, trudniejszymi szlakami. Ja przy Darku uczę się leżeć na górskich łąkach i zachwycać chwilą.
Przeżyliśmy w górach wiele trudnych sytuacji, które przeszliśmy dzięki wykorzystaniu tego, co w każdym z nas jest naturalnie mocne. Darek idealnie sprawdza się w znalezieniu zgubionej drogi, bo jest uważny, dokładny, nic nie umknie jego uwadze. Ja dobrze działam w sytuacjach nieoczekiwanych np. podczas burzy na skalistej grani. Ja planuję nasze wyprawy. Darek organizuje wszystkie konieczności.
Mamy do siebie zaufanie, choć zdarzają się różnice, gdy np. ja nie chcę jechać pendolino, a Darek przejść wysokogórskiego szlaku z łańcuchami. Wtedy albo jedno ustępuje, albo szukamy akceptowalnego dla obojga rozwiązania. Kłócimy się czasem lub irytujemy nawzajem, zazwyczaj krótko choć nieraz intensywnie.
Pracując zawodowo z różnymi zespołami często przenoszę to czego nauczyłam się w górach. Zbudowanie teamu z przyjacielem nie było łatwe, tak jak nie jest łatwe zbudowanie sprawnych i zadowolonych zespołów projektowych, grup kierowniczych, teamów sprzedażowych. W obu sytuacjach; górskich i biznesowych pomagają te same elementy:
Kiedyś usłyszałam od prezesa dużej firmy, że
ludzi zatrudnia się z powodu kompetencji , a zwalnia z powodu cech charakteru.
Dlatego, aby nie tracić wartościowych pracowników warto uczyć się współpracy pomimo różnic charakterów i wartości. A góry uczą tego najlepiej.
Kasia Łukaszuk